Co pewien czas słyszę: Medytacja jest zła i szkodzi. Bo jest ze Wschodu!

Nie wolno stosować jogi, medytacji! To są wschodnie nurty, które piorą mózg.

 

Pierwsza myśl: Czy wiesz, że medytacja to po prostu stan mózgu, który wchodzi w fale o częstotliwości 8-12 Hz nazywane Alfa lub przy głębszym wyciszeniu, rozluźnieniu w fale 4-8 Hz czyli Theta? I w taki stan mózgu wchodzi każdy, kto się modli przez min 10-30 minut.

Druga myśl: Czy wiesz, że w praktykach katolickich są medytacje? Czy wiesz, że modlitwa “Ojcze nasz…” jest formą medytacji?

Trzecia myśl: A Jezus był spod Wrocławia, a może z Warszawy? Czemu miliony Europejczyków podąża za naukami kogoś, kto urodził się w Betlejem niedaleko Jerozolimy? A no i był Żydem. I teraz uwaga: nie był biały. Według wielu badań miał ciemną karnację i krótkie włosy. A nawet jeśli naukowcy się mylą co do włosów, to nie ma możliwości, aby był biały jak Polak. A jednak większość osób uznaje obrazy przedstawiajacego syna Boga jako białego mężczyznę albo takiego bardziej w kierunku białego. No to jak to tak. Medytacja zła bo ze Wschodu, ale jak sam Jezus (no dobra z Bliskiego Wschodu) to już OK?

Czwarta myśl: Czy wiesz, że Jezus w wieku nastoletnim aż do 30. roku życia podróżował po świecie i był m.in. w Indiach, gdzie uczył się od tamtejszych nauczycieli duchowych?

Piąta myśl: A karate jak ze Wschodu to też źle? Piorą mózg na sztukach walk?

 

Fascynujące. Jak ludzie wypowiadają jakieś słowa, bardzo ostro, krytykując coś albo kogoś – nie wiedząc nic lub wiedząc niewiele. Tak właśnie jest w przypadku medytacji.

 

A teraz z innej strony o dziwnej logice nas wszystkich.

 

Zauważyliście, że w internecie można już pokazywać brzuch, pośladki, całe nogi, a nawet piersi kobiece, ale tylko pod warunkiem, że to coś o wielkości 0,5 cm na 0,5 cm okrągłe, nazywane sutkiem, jest zakryte? No oczywiście te tamte na dole to już muszą być całe zakryte. Ale jako ludzkość idziemy coraz śmielej. Strój Borata to ewidentnie pokazuje. Ale o tym innym razem.

Czy to nie dziwne, że gdy zasłonimy sutek u kobiety to jest OK, a jak nie zasłonimy to jest skandal? Kiedyś odkryte nogi kobiety były skandalem. Później pokazanie brzucha. Później pośladków. To już mamy za sobą. Teraz został jeszcze sutek. A później schodzimy niżej.

Kwestia tylko czy to zajmie nam 5, 20, czy 50 lat, że genitalia męskie i kobiece będą w pełni akceptowane w filmie, w social mediach. No bo czemu nie. Czego się boimy? Czego się wstydzimy?

Granice się zmieniają. Przesuwają. Niektórzy uważają, że to psuje młodzież. Rozumiem, że ktoś może tak myśleć. Tylko szczere pytanie: Jak odsłonięcie nóg na przestrzeni ostatnich dekad popsuło młodzież? Na serio pytam. Napisz w komentarzu, jeśli tak uważasz. Kiedyś mężczyzna bez peruki w miejscu publicznych w Wielkiej Brytanii nie mógł się pokazać. Czy wtedy mężczyźni byli bardziej cywilizowani?

Dlaczego tak bardzo chowaliśmy swoje ciała, a coraz bardziej je odsłaniamy? Czy dlatego, że jako świat stajemy gorsi? A może takie są znamiona ewolucji – odkrywamy coraz więcej, bo się mniej wstydzimy? Chcemy być wolni?

Wolność obok miłości to dwie największe wartości i siły świata. Im bardziej ludzkość się rozwija, tym więcej jest współpracy, mniej konfliktów, więcej jest swobody, mniej dyktatury. Nawet jeśli mamy Rosję, Chiny itp., to i tak to jest niebo a ziemia w porównaniu z tym co było 300-500-1000-3000 lat temu.

Wyzbywamy się wstydu i stajemy się wolni? Dlatego odkrywamy swoje ciała?

Może tak. Tak myślę, tak uważam. Niektórzy powiedzą, że “schodzimy na psy”, że stajemy się bardziej zepsuci. Ja uważam inaczej.

Ewoluujemy, ale wciąż przed nami: zgoda na odsłonięcie 0,5 cm sutka, uświadomienie sobie, że Jezus nie był biały, a medytacja to nie zło – to będą małe – duże rewolucje dla niektórych.

Tym samym zapraszam na weryfikację swoich przekonań. Na zadanie sobie pytań:

– Co uważam na temat x, y, z?
– Dlaczego tak uważam?
– Czy na pewno to jest mądre i zgodne z faktami?
– A gdyby pomyśleć inaczej?
– A gdyby zmienić punkt widzenia, to co by się stało?

Głowa często wtedy zaczyna boleć, przepalają się styki w mózgu. Ale warto. Warto zmieniać przekonania, w szczególności, jeśli dotychczasowe zabierały nam wolność i zaburzały rzeczywistość.

Taka myśl w ramach #felietondebowskiego  nr 13.

A jest jest twoja taka myśl?

Dowiedz się co wpłynie na Twoje zarobki i skuteczność w kolejnych latach

i zwiększ swoje przychody oraz wyprzedź konkurencję

Podaj swoje imię oraz adres e-mail, aby pobrać bezpłatne fragmenty książki „Ściana” i dołączyć do ponad 30 000 osób, które co tydzień otrzymują bezpłatne artykuły z zarządzania, psychologii biznesu i zmiany.

Administratorem Twoich danych osobowych będzie Instytut Liderów Zmian S.C. z siedzibą w Warszawie (00-728) przy ul. Kierbedzia 6/92, NIP: 9512232706, REGON: 141163520. Szczegóły związane z przetwarzaniem danych znajdziesz w Polityce prywatności.

Adam Dębowski

Od 2006 roku pomagam ludziom i firmom w większej skuteczności zarządzania zespołem i zmianą. Wspieram w rozwoju przywództwa i w osiąganiu lepszych efektów w krótszym czasie. Wspieram zespoły w polepszaniu komunikacji i współpracy. Uczę, jak pokonywać opór.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *