STRACH, NIEPOKÓJ? 😨 Co robić, gdy wojna jest obok nas.
Wiele osób zaczyna się bać albo przejmować się sytuacją na Ukrainie. To normalne, ludzkie.
Ale co robić, aby niepokój nie zamienił się w strach, strach w panikę, a panika w histerię?
Jak ochronić siebie i bliskich, gdy psychopaci z Rosji atakują na poważnie?
Dziś miałem opublikować felieton o zarobkach i paradoksach w relacjach szef-pracownik. Ale jednak będzie dziś o innych paradoksach i mechanizmach, które mogą pomóc nam w radzeniu sobie z tą dziwną sytuacją.
Gdy skończyłem pisać ten felieton zaczęły mi napływać łzy do oczu i poczułem ucisk w brzuchu.
Pozwalam sobie na to. Pobyłem z tym. Ogarnął mnie smutek. I to ważne, aby pozwolić sobie na przeżycie trudnej emocji. Nie warto jej dusić. Trzeba pozwolić jej wyjść. Możemy to wypłakać, możemy to wypisać na kartce, możemy to wypowiedzieć na głos, na video albo w rozmowie. To podstawowe metody terapii antykryzysowej.
Jednocześnie nie pozwól, aby myśli i emocje się nakręcały. Jeśli nie masz wpływu na to, co się tam dzieje, to skup się na tym, co jest dobre i ważne dla Ciebie.
Obawianie się, lęk nikomu nie pomogą. Ani Tobie, ani naszym sąsiadom. Albo szukaj sposobu, jak im pomóc realnie albo skup się na tym, co możesz dobrego zrobić w swoim życiu.
Wsiąkanie w złe wiadomości, ciągłe rozmawianie o złym Putinie i biednej Ukrainie nic Tobie ani nikomu nie da dobrego.
Wywal złość, smutek. Przegadaj z bliskimi. Ale nie nakręcaj się. Zachowaj spokój, wiarę, nadzieję i rób każdego dnia to, co przynosi dobrą energię.
Wiem :(( zawsze jest łatwo powiedzieć i pisać. Wiele będzie przeżyć, bólu, strachu.
Jednocześnie im szybciej będziemy ujarzmiać naszą głowę, tym mniej będziemy cierpieć. Dla wielu zaczyna się proces zarządzania kryzysowego.
To mentalna kompetencja, która w tej sytuacji jest kluczowa! Inaczej zmartwienia będą nas dobijać. Każdy musi znaleźć swój sposób na radzenie sobie z taką katastrofą.
Jeśli ktoś z Twoich bliskich jest na Ukrainie naturalne jest to, że emocje będą zalewały całe ciało i umysł.
Dlatego:
- Musisz zająć swoją głowę działaniem, które pozwoli Ci nie zanurzać się w zmartwienia
- Stwórz grupę wsparcia osób podobnych do Ciebie, aby wzajemnie się wspierać
- Jeśli jesteś wierzący módl się częściej, jeśli nie – to odkryj moc medytacji, mantr i kontaktu z podświadomością
- Jeśli możesz zadbaj o to, aby przyjąć do domu osoby uciekające z Ukrainy lub szukaj informacji, jak inaczej możesz wesprzeć tych, którzy cierpią. Fundacje będą potrzebowały pieniędzy, rzeczy dla dzieci, rodzin, których domy znikną albo będą przejęte
- Jeśli nic nie pomaga, zwróć się do zaufanej osoby lub/i psychologa, terapeuty – którego znasz albo napisz do nas – polecimy specjalistę – aby pomógł Ci poradzić sobie z myślami i emocjami.
Wojna jest dla osób spoza polityki i wojska okresem uczenia się trwania w niepewności, niejasności, gdzie nie mamy wpływu, kontroli.
Wtedy umysł panikuje, boi się.
Praca nad akceptacją tego, czego zmienić nie możemy, odpuszczeniem tego, na co wpływu nie mamy jest kluczowa. Inaczej zwariujemy.
A jeszcze z innej perspektywy.
Wielu pomaga twarde nazwanie rzeczywistości:
- Tak, na świecie jest zło
- Tak, na świecie jest śmierć
- Tak, na świecie są ludzie, którzy są psychopatami, krzywdzącymi innych i żądnymi władzy
- Tak, wiele ludzi ginie i zginie
- Tak, być może Rosja zagarnie Ukrainę i wiele osób będzie cierpieć.
Jednocześnie nas, Polaków też wiele razy razy zabijano, znikaliśmy z mapy, byliśmy olewani przez USA, UK, Francję, Europę. Na początku II wojny nikt prawie Polską się nie interesował.
Po II wojnie wielu polskich żołnierzy nie było docenianych w UK, pomimo że oddali tam swoje życie. Po II wojnie zostaliśmy “sprzedani” Rosjanom i nastał komunizm. Pomimo tego wszystkiego staliśmy się wolnym narodem. Oczywiście byli tacy, którzy wspierali Polskę zawszę. Są tacy, którzy do dziś uważają, że Polska nie jest wolnym krajem, bo należy do Niemców lub Rosjan. Nie o to teraz chodzi, aby udowadniać kto ma rację.
Fakty są takie, że każdy z nas przeżywał ogrom kryzysów. Fakty są takie, że Europa i Polska przeżywały ogrom cierpienia.
Taka jest czarna rzeczywistość i w niej trzeba nauczyć się żyć. Albo czerń nas pochłonie, albo odnajdziemy drogę do tego, aby w świecie pełnym zła działać inaczej!
Nie pozwól, aby zło Cię pochłonęło. Nie pozwól, aby złe emocje i myśli Cię wciągnęły. Szukaj ludzi, grup, osób, które będą umiały się wspierać.
Taka brutalna myśl w brutalnej rzeczywistości. W ramach #5 Felietonu Dębowskiego “Taka Myśl” [#felietondebowskiego #takamysl]
A jaka jest Twoja myśl? 🤔
Jak się w obecnej sytuacji czujesz?
Co Tobie pomaga w tym dziwnym dniu?
Co Tobie pomogło lub wsparło Twoich bliskich, gdy doświadczaliście kryzysów, problemów na dużą skalę?