Uwaga: Artykuł dozwolony od 18 roku życia. Mogą pojawiać się w nim niecenzuralne słowa i mocny język.
Poprosiłem nową współpracownicę Lenę (choć lubi, jak zwraca się do niej i pisze L.E.N.A), aby opisała w oparciu o swoje wyszukania najbardziej charakterystyczny obraz z życia współczesnego człowieka, który ma w sobie kilka cech:
pracowitość, dbanie o innych, ambicję, rzetelność, otwartość, chęć rozwoju. Oto jej zaskakujące obserwacje:
Frustracja, stres, wypalenie
Głowa paruje od myślenia, plecy napięte od siedzenia nad dokumentami i komputerem, cierpliwość się kończy, czasu coraz mniej, bo mimo, że doba nawet, jakimś cudem zaczęła mieć 31h, to i tak nie wystarcza. Ludzie nie robią tego, co było ustalone, bo albo nie mają czasu, albo nie umieją, albo zapomnieli, albo źle nas zrozumieli. Nóż w kieszeni zaczyna się otwierać. A do tego jeszcze na mailu czeka 100 nieodpowiedzialnych wiadomości, na ekranie telefonów 12 nieodebranych wiadomości, 13 smsów (dlaczego 13?), a w dodatku wysyłają nas albo sami się wysyłamy na szkolenie (które zajmuje bezcenne 2 dni w miesiącu, łącznie 18h, o 17h i 5 min za dużo) i mówią na nim: kieruj się szacunkiem, zaufaniem oraz bądź uprzejmy. Jaaaak? Skoro wszystko wku#@$@#a. Więc człowiek chce sobie z tym poradzić.
Najpierw odpala instagram lub facebooka, aby się odmóżdżyć, przeklikać, ot tak. I nawet przez chwilę się udaje, ale gdy dłużej oglądamy znajomych, celebrytów lub całkowicie obce osoby, które pięknie wyglądają, mają wiele, coraz więcej, są uśmiechnięte, zdrowe, ładne, to coś zaczyna kłuć. Ni to zazdrość, ni to wkurzenie, ni to smutek, a może wszystko po trochu?
Włącza więc Netflixa, HBO Go czy inny Showmax, aby obejrzeć sobie jakiś serial i odciąć się od codzienności. Działa. Serial wciąga. Ale po dwóch odcinkach, pojawia się reklama trzech innych propozycji seriali. Więc testuje, sprawdza. Po chwili ma w sekcji “do oglądania dalej” otwartych 5 różnych filmów i seriali. Każdy ciekawy, każdy trzeba dokończyć, bo przecież trzeba. No ale bez przesady, przecież ma się rozsądek. Trzeba czegoś się nauczyć, a nie gapić się w iluzję kina.
Odpala więc youtube, google, szuka podpowiedzi, artykułów, filmów, które zainspirują i pozwolą poradzić sobie z natłokiem wszystkiego. No i trafia, ale nagle w zakładkach przeglądarki zaczyna być ich 10 do obejrzenia. Jedne mają 3 min, inne 30 min. I nie daj Boże trafia na wywiad 60-90 min, który co najgorsze zaciekawia i chce go obejrzeć.
W tym czasie na imieniny do rąk otrzymuje trzy książki od rodziny, które podobno trzeba przeczytać, bo to bestsellery, które zmieniają życie.
A oliwy do ognia dolewa Dębowski, który wysyła artykuł o 4 ku@#%#@ kompetencjach, których trzeba się nauczyć na kolejne lata.
Czy ten świat zwariował?
Czy ten świat zwariował? Czy to tylko ja?- pada pytanie gdzieś w środku głowy. A tuż obok: What the fu#@$k!. Trzecia myśl mówi: gdyby to był wynik jeszcze chorej ambicji, pracocholizmu, zapatrzenia w pieniądz i materię, która mówi: rób więcej, zdobywaj więcej. A to nie. Ta rzeczywistość to wynik normalnego, rzetelnego funkcjonowania. Pie#@ić to wszystko.
Ale nie ma tak łatwo. Bo przecież dom trzeba ogarnąć, zrobić zakupy, poszukać ofert na wakacje, pojechać z dziećmi na zajęcia. A w między czasie od rodziny usłyszy: Coś ty taki zmęczony. Odpocznij.
A dajcie wy mi wszyscy spokój. Tylko gdzie ten spokój znaleźć, skoro gdziekolwiek się człowiek nie obróci to coś, to ktoś. To kolejna nowość.
Ale tak naprawdę to pikuś. Bo to tylko wierzchołek góry lodowej. Pod tym wszystkim są jeszcze decyzje do podjęcia w pracy, przemyślenia do przemyślenia, strategiczne analizy do wykonania, które muszą być odpowiedzią na to, co się dzieje w zespole, dziale, firmie, rynku. Im wyżej jesteśmy w strukturze firmy lub im większą firmę posiadamy, tym jest tego więcej. Więc wskakuje myśl nr 669 tego dnia: i na cholerę mi to było, i na jaką debilną cholerę to wszystko. I gdy w końcu myśl nr 669 wydaje się być najbardziej konstruktywna, to tzw. “góra” – czyli szef lub rynek nagle zaskakuje i zmienia jedną decyzją rzeczywistość, na którą człowiek pracował przez ostatnie miesiące. Myśl 670: pie@#$ć to wszystko.
Myśl: 672: Szukam więc rozwiązań – tak rozwojowo. Tak mądrze, aby nie zanurzać się we wnerwie i marazmie. Ogląda więc, uczy się, trafia na coraz więcej materiałów, szkoleń, filmów na youtube. Ale znowu pojawia się efekt taki, że szkolenia online czekają nieobejrzane, a przecież to wszystko takie ważne, inspirujące.
To wszystko ciekawe, ale czy to dla mnie? Kiedy to wszystko przerobić?
W dodatku przez przypadek trafia w internecie na dodatkowe blogi, filmy na YT i w pojawia się świadomości, że można inwestować w giełdę, kryptowaluty, złoto, nieruchomości. Dochodzi wiedza o tym, że sztuczna inteligencja, blockchain zmieniają rzeczywistość. Informacje o coraz większych napięciach na świecie oraz o zwiększaniu się nastrojów skrajnie prawicowych w wielu krajach zaczynają przerażać.
Myśl: 7491: Jak na to zareagować? Coś z tym robić?
Wraca więc do instagrama i widzi fajne życie fajnych ludzi. Przez chwilę te uśmiechy, ładne ciała i buzie dają zastrzyk pozytywnych uczuć. Ale po chwili znów to samo: porównywanie się i myśl 8111: To im jest tak dobrze, a mnie? Dlaczego to wszystko wokół wiruje, przytłacza i goni, a inni świetnie sobie z tym radzą. Jestem takim ciołkiem. Co robię nie tak?
Gdy zapytałem Lenę o to samo, co ten człowiek: Co on robi nie tak?
odpowiedziała:
- Odpowiedź jest prosta: Nic.
- Ja: Najprawdopodobniej nic?
- Nic złego nie robi.
- Na pewno, czy chyba?
- Wszystko jest OK. Problem nie jest w nim. Musi tylko zrobić 4 rzeczy.
- Skąd wiesz? – pytam
- Bo jestem L.E.N.A.
- No tak, Lena.
- L.E.N.A.
- Czyli?
- Znasz Alexę lub Siri?
- Tak.
Świat VUCA, świat nadmiaru a LEAP
Dokończę ten dialog innym razem. Wstęp, w który wprowadziła nas Lena, czy inaczej L.E.N.A. to po części opis świata VUCA, czyli świata niestabilności, niepewności, złożoności, niejednoznaczności (Volatility, Uncertainty, Complexity, Ambiguity). Termin stworzony przez amerykańską armię idealnie pasuje do świata zawodowego i biznesowego i od kilku lat pomału osadza się w świadomości międzynarodowej, jako sposób opisu rzeczywistości.
Ja lubię to nazywać krócej: Witaj w świecie “N”, czyli nadmiaru, bo to nadmiar wszystkiego tworzy VUCA. Od nadmiaru człowiek wariuje. Nadmiar dobrobytu szkodzi, rozleniwia, nadmiar niebytu przygniata.
Oficjalnie w literaturze np. Bob Johansen w książce “Leaders Make the Future: Ten New Leadership Skills for an Uncertain World”, pisze, że żeby poradzić sobie z VUCA trzeba wykorzystać VUCA, ale odwrócone. Aby nie było V(olatility) – niestabilności potrzebna jest V(ision) – Wizja. Aby nie było U(ncertainty) – niepewności, potrzebne jest U(nderstanding) – zrozumienie siebie, ludzi, spojrzenie z szerszej perspektywy. Aby nie było C(omplexity) – złożoności potrzebne jest C(larity) – klarowność, jasność, skupienie na celach. Aby nie było A(mbiguity). – niejednoznaczności potrzebne jest A(gility) – zwinność, elastyczność, przepływ komunikacji, szybkie decyzje. Organizacja CEE Global proponuje pojęcie LEAP – czyli skok, jest to akronim od słów: Liberal – otwartość, elastyczność, adaptacja zmian, Exuberant – żywiołowe angażowanie innych poprzez swoją pasję i optymizm, Agility – zwinne reagowanie i rozwój kompetencji takich jak: szerokie patrzenie, krytyczne myślenie, inteligencja emocjonalna i społeczna, Partnership – współpraca oparta o zaufanie, szacunek, realna dbałość o drugiego człowieka na poziomie ludzkim i biznesowym.
Psychologia praktyczna i trening mentalny
Moją odpowiedzią na VUCA (oprócz stosowania odwróconego VUCA i zasady skoku – LEAP) są pytania, które w oparciu o koncepcję VUCA, świata “N” i mojej metody Change Value Process (CVP) stworzyłem jakiś czas temu.
Oto 10 pytań, które systematycznie sobie zadaję:
- Co jest niestabilne i zbyt zmienne w Twoim życiu lub/i biznesie?
- I co chcę z tym zrobić? Co odpuścić, co dopuścić, na co sobie pozwolić, co zaakceptować?
- Co jest niepewne w Twoim życiu lub/i w biznesie?
- I co chcę z tym zrobić? Co odpuścić, co dopuścić, na co sobie pozwolić, co zaakceptować?
- Co jest zbyt złożone w Twoim życiu lub/i biznesie?
- I co chcę z tym zrobić? Co odpuścić, co dopuścić, na co sobie pozwolić, co zaakceptować?
- Co jest niejednoznaczne w Twoim życiu lub/i biznesie?
- I co chcę z tym zrobić? Co odpuścić, co dopuścić, na co sobie pozwolić, co zaakceptować?
- Czego jest w nadmiarze w moim życiu lub/i biznesie, czego jest za dużo?
- I co chcę z tym zrobić? Co odpuścić, co dopuścić, na co sobie pozwolić, co zaakceptować?
I na nie szukam odpowiedzi – ciągle i nieustannie. Połowa pytań jest tych samych: I co chcę z tym zrobić: co odpuścić, co dopuścić, na co sobie pozwolić, co zaakceptować? To moja święta czwórca, która jest ze mną od kilku lat. Aby radzić sobie z rzeczywistością, na którą czasami nie mamy wpływu, trzeba złapać się czegoś, na co mamy wpływ. A wpływ mamy na cztery elementy: Odpuszczanie, Dopuszczanie, Pozwalanie, Akceptację. Jeśli ktoś lubi akronimy to może sobie stworzyć: ODPA, DOPA, PODA, ADOP, APOD, APDO. Żaden nie brzmi sexy, dlatego sam nie posługuję się skrótem 🙂
Na poziomie życiowym, osobistym, emocjonalnym, związkowym, rodzinnym są rzeczy, które musimy nauczyć się odpuszczać, dopuszczać, pozwalać, akceptować.
To samo dotyczy biznesu, strategii, sprzedaży, zarządzania.
Jeśli nie będziemy tego robić, zwariujemy. Bo na świat “N”, który opisała Lena czasami naprawdę nie mamy bezpośredniego wpływu w 100%. Mamy w 20%, 50%, 80%. I na tym powinniśmy się skupić. Musimy zawsze zadać sobie dwa kolejne pytania:
- Na co mam wpływ?
- Na co chcę mieć wpływ?
Drugą kwestią jest nasz świat wewnętrzny, czyli nasza psychika. Ten blog dotyka psychologii przyszłości. I teraz oraz w kolejnych 10-20 latach jak nigdy wcześniej, psychika, psychologia będzie odgrywała ogromne znaczenie. Inaczej świat VUCA (teraz uświadomiłem sobie, że brzmi jak Buka z Muminków. Wy też się jej baliście? W ogóle, Muminki są takie trochę dziwne. Słodkie, ale dziwne. Ale i tak najlepsza jest Mała Mi. Warto poszukać w internecie “Mała Mi cytaty” – to tak na marginesie), czy świat “N” nas pochłonie, mentalnie się zapadniemy.
Dlatego 4 kompetencje, o których mowa w tytule to umiejętności
- Odpuszczania tego co powinniśmy odpuścić, zostawić, odciąć się, zrezygnować, dać sobie na luz.
- Dopuszczania tego, czego nie dopuszczaliśmy, a warto wziąć daną rzecz, ideę, działanie pod uwagę.
- Pozwalania sobie na to, na co nie pozwalaliśmy sobie do tej pory, a warto, bo czasami za bardzo trzymamy się starych schematów
- Akceptacji tego, czego nie akceptowaliśmy do tej pory, a warto ponieważ pewne sprawy zbyt spalają i pewne rzeczy należy po prostu głębiej zrozumieć.
Buka nam niegroźna
Na koniec jeszcze jeden sposób na VUCO-Bukę i świat “N”. Dla tych, którzy są ze mną poprzez stronę www, maile, kursy online czy social media przygotowałem razem z zespołem wiele premier, które mają na celu pomóc, wesprzeć każdego dnia. Bądź na bieżąco, bo będzie się działo:
Tydzień temu ruszyliśmy z Daily Dębowski Podcast – dla tych, którzy nie kojarzą zapraszam na: https://adamdebowski.pl/blog/podcast-debowski-daily/debowski-daily-odcinki-0-4/
lub do aplikacji w Iphone “Podcasty” (fioletowa) – trzeba wyszukać Daily Dębowski i zasubskrybować. Na Androidzie trzeba pobrać apkę: Stitcher, założyć konto i również odnaleźć Daily Dębowski. Daily – czyli codzienne 3-10 minutowe audio, dla Twojej efektywności i równowagi – łączenie tych dwóch celów, idei jest kluczowe, aby nie zabłądzić.